Herbata rosnie na nisko przycietych krzewach. Tego sie nie spodziewalismy. Lecz jednak!
Okolica bardzo ladna i chyba dobra na treking. My z tego nie skorzystalismy ale z hostelu sporo osob to robilo.
Jeden minus. W grudniu okropnie tu padaja deszcze. W zasadzie to pada prawie caly czas. Do tego jest dosc chlodno, to dlatego ze jestemy wysoko ok (1500m).
Plantacje herbaty udalo sie nam zobaczyc w ladnej pogodzie. ogladalsmy plantacje firmy BOH oraz fabyke herbaty (za darmo).
Wygladaja bardzo ladnie. Warto przyjechac to zobaczyc.
No ale, zeby nie bylo za dobrze u celu wcieczki dopadla nas ulewa. Niestety nie zanosilo sie ze przestanie. W przewie deszczu ruszylismy z powrotem. Zlapalismy stopa. Podwiozl nas do przystanku. Tam po godzinie czekania na autobus znow wybralismy stopa.
W sumie trema stopami wrocilismy do domu. W zyciu nie zlpalismy tyle autostpow. Chyba mielismy farta. zadowolenie i susi wrocilismy do hostelu.