Rano wyjazd z KL.
Przyjazd na dworzec. Tu spotkalismy dwojke Polakow. Bardzo mili ludzie. Obgadalismy kto skad i dokad zmierza. Okazalo sie ze sa juz w podrozy 2 miesiac i ze niedlugo jada do domu.
Powiedzieli ze na melake starczy nam 1 dzien w zupelnosci.
W autobusie do centrum spotkalismy kolejnych polakow. Ci nie byli jednak rozmowni. Coz... (Beata mowi ze nie wszyscy chca za mna gadac i musze sie do tego przyzwyczaic.)
Sama Melaka:
Nie ma tu nic ciekawego do ogladania.Przeszlismy to miasto wzdluz i wszerz. Wjechalismy winda na wieze widokowa. Ogolnie lipa.
Wrocilismy szybko do KL.
Uwaga!
W melace trzeba zawsze powiedziec ze chce sie herbate bez mleka. Zanim sie postrzegniesz juz masz w niej mleko. Ja dwie takie dostalem. Na prosbe o zmiane napoju niestety nie reaguja przychylnie.